A teraz kilka zdjęć szydełkowych pojemniczków na różne drobiazgi. Trzy wielkości: 8, 10 i 12 centymetrów średnicy, wszystkie 7 cm wysokości w kolorze dżinsu z białym paskiem. Może ktoś jest chętny?
A tu na innym tle:-)
A na koniec placuszki z cukinią i zupa krem z pieczarek.
A oto przepis na placuszki:
100 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka roztrzepane
50 ml mleka
300 g cukinii startej na tarce na grubych oczkach, wycisnąć nadmiar soku
2 łyżki świeżego tymianku
sól i pieprz
olej do smażenia
Mąkę z proszkiem wsypać do miski, dodać roztrzepane jajka i wymieszać drewnianą łyżką. Stale mieszając dodać mleko.Do ciasta dodać cukinię z tymiankiem, wymieszać i doprawić solą i pieprzem. Smażyć na oleju.
Smacznego!
Bardzo dziękuję Wam za liczne odwiedzinki i komentarze:-))) Witam nowe obserwatorki: Małgorzatę Śliwkę, My dream white home, Misiówa i Spółka:-)
Do usłyszenia...
Jesień tego roku mamy niesamowicie szczególną....piękne zdjęcia..i placuszki takie apetyczne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadza się, jest pięknie:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Ach, Ty szczera Kasiu, lubie takie osoby z takim wlasnie szczerym charakterem! Ale jak to sie stalo, ze ja dzis do Ciebie zagladam a tu tyle postow przeze mnie nie widzianych????? Piekne ubranka dla kubeczkow, teraz "koszyczki" - super dziergadelka! Zajrzyj do mnie , bo smutno bez Ciebie, a na Twoj blog juz bede zagladac regularnie!!!!Buziaki!
OdpowiedzUsuńJuż lecę do ciebie:-)
UsuńBuziaki!
Zgadzam się z Tobą, ja z wiekiem coraz bardziej cenię sobie zmianę pór roku. Lubię w czasie lata siedzieć przed domem ale uwielbiam też spokój zimy, długie wieczory... można tak bez końca. Uważam, że mamy szczęście - nie ruszając się z domu mamy cztery pory roku :))) Wspaniały pies, widać z jaką radością biegnie z patykiem, a jak rozumnie patrzy w obiektyw. A wiesz, że ja też robię takie same placuszki! Nie pamiętam skąd wzięłam przepis ale są wspaniałe. Fajne zrobiłaś te pojemniki-koszyczki, kolorystyka bardzo miła dla oka. Pozdrawiam Cię gorąco!
OdpowiedzUsuńPrzepis na placuszki mam z książki "Kuchnia Włoska", którą dostałam od mojego syna na Dzień Matki:-) Dziękuję za wszystkie miłe słowa!
UsuńPozdrawiam:-)
Witaj serdecznie:))jakie piękne zdjecia i jakie piekne przemyślenia zawarlas w dzisiejszym poscie.Tak, to,prawda, każda pora roku ma to coś co podziwiami, kedni podziwiają i dostrEgają piekno, a inii...róznie.Ja lubie i jesień za kolorowe barwy i zime za koronkowe platki śniegu i lato za cudne slońce i wiosne za piekną soczystą przyrodę.A dzisiaj piękna, ciepla jesień u nas panuje i na Twoich zdjeciach.Wspanialy spacer z pupilem i rodziną, czego chcieć więcej.Placuszki cukiniowe lubię bardzo i czasem sie zastanawiam, czy nawet bardziej niż placki ziemniaczane:)))piekne i pomyslowe koszyczki wykonalaś. SuperMam nadzieje, że mój mail dotarł do Ciebie.Serdecznie pdrawiam i życzę milego dnia:)))))
OdpowiedzUsuńCo do placków to racja, są chyba lepsze niż ziemniaczane:-) Mail do mnie dotarł i wysłałam zwrotny:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Uwielbiam spacery po jesiennym lesie. W tym roku nawet nazbieraliśmy jadalnych kasztanów. Choć Polskie lasy są dużo piękniejsze.Pojemniczki są świetne, wiem, bo mam podobne:)
OdpowiedzUsuńPlacuszki z cukini robię ale to moja wariacja na ich temat i przeważnie nie wyglądają tak samkowicie choć w brew pozorom też są smaczne:)
Ja też lubię chodzić po lesie, szurać nogami i słuchać szelestu liści:-)
UsuńPozdrowionka:-)
Nie pamiętam piękniejszej jesieni! A te momenty w lesie są najcudowniejsze:-)
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na placuszki!!!!
Zgadza się, w tym roku mamy piękną jesień:-) Ochota już jest, teraz czas na zrobienie obiadku:-)
UsuńPozdrawiam:-)
To prawda piekną jesień mamy! To chyba zadośćuczynienie za fatalną wiosnę:) Jest piękne i feria kolorów cudna...
OdpowiedzUsuńKoszyczki śliczne, a placuszki...mmm...skubnęłabym:)
A skub sobie jak dasz radę:-)))
UsuńBuziaki:-)))
Ale mi narobiłaś apetytu tymi placuszkami. Koszyczki śliczne (są na mojej długiej liście do wydziergania), ale te jesienne widoki jeszcze piękniejsze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo to musisz zrobić, bo apetytem się nie najesz:-)))
UsuńPozdrowionka:-)
Oj chyba znam te leśne ścieżki :)) czy to TPN :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM
Nie wiem o co chodzi z tym skrótem TPN?
UsuńOj tam jesień!
OdpowiedzUsuńJa się Twoim szczekadłem kochana zachwyciłam!
LESSI !!!!! ;) Masz super tego pieseczka!!!
No to Ja będę jedyna marudna w gronie wielbicieli jesieni.....Starałam się do niej przekonać, nawet jaskieś ozdoby poczyniłam w tym kierunku w domu.
Ale.... Wczoraj zastrajkowałam i powiedziałam sobie DOSYC! Zadnych ozdób więcej, dosyć już tego co jest, i.... kupiłam sobie pościel w czysto lenich motywach! ;)))))
No to teraz podpadłam wielbicielkom spadających liści na całel linii... hihi! ;)))
Jedzonko smakowite... Niedawno robiłam także placki z cukinią, tylko trochę inaczej.Recepturę żciągnęłam gdzieś z sieci. Przepis Twój odhaczyłam, kto wie, może będzie lepszy?
No to musisz wypróbować:-) Co do szczekadełka to ja jestem cały czas zachwycona:-))) Ale chyba tak każdy właściciel psiaka ma:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Ale piękne zrobiłaś zdjęcia, faktycznie teraz jest taka pogoda, że tylko robić sesje zdjęciowe i Twój piesek miał to szczęście:)) pozdrawiam B.
OdpowiedzUsuńMniam! ale smaczności. Piękne zdjęcia, super komplecik i smakowity przepis. U mnie też cukinia ale smażona tak jak schabowy.
OdpowiedzUsuńTaka cukinia też jest smaczna:-)
Usuńa ja dzis zrobiłam cukiniowe placuszki z twojego przepisu...:))MNIAM:)
OdpowiedzUsuńp.s maila nie mam, nie dostalam:(((
Cieszę się, że wypróbowałaś i że smakowały:-) Dziś wysłałam znowu maila, nie wiem co się dzieje?
UsuńPozdrawiam:-)
Ale przystojniak z Tego Twojego Rocky'ego... a jaki dumny!! ;-)))
OdpowiedzUsuńJesień cudna - to prawda.... sama się z aparatem nie rozstaję... ale słusznie zauważyłaś, że malkontentów nic nie zadowoli... a dla tych co chcą to zawsze coś pięknego znajdą...
Koszyczki piękne Ci wyszły... ciekawie dobrane kolorki...
Myślę, że idealnie by pasowały do łazienki na drobiazgi...
Uściski słoneczne przesyłam ;-)))
Dumny przystojniak!!! Dzięki za słowa uznania :-)
UsuńPozdrawiam:-)
fajne pojemniczki, a spróbuj zrobić szafkę... :p, placuszki też bym zrobiła bo akurat cukinia leży ale czy wyjdą bez mleka?
OdpowiedzUsuńSzafkę??? Ale, że jak?
Usuńno jak... na szydełku :D
UsuńWspaniałe zdjęcia jesieni a Wasz piesek cudownie się z jesienią komponuję:)Niezły z niego model,ale przecież już bł modelem i na kalendarzu jest!!!!A na placki mam wielką ochotę i na pewno Twój przepis zrobię,bo wyglądają smakowicie.
OdpowiedzUsuńAno był modelem, chyba nieźle mu to wyszło? Smacznego:-)
UsuńPozdrawiam:-)
oho, znowu pyszności ;-) cudowne zdjęcia i Lessi (tia, wiem, ale dla mnie ta rasa zawszebędzie lessie ;) ) a pojemniczki świetne ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ze spaceru, piesek cudny, wypielęgnowany nad podziw. Jednakowe, zgrabne pojemniczki wprowadzą porządek w drobiazgach, z placuszki wypróbuję, dzięki za przepis, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń