poniedziałek, 31 marca 2014

Na szybciutko...

          Witajcie! Na początku dziękuję Wam za tak liczne wpisy z chęcią udziału w moim pierwszym Candy! Nie spodziewałam się, że będzie taki odzew i cieszy mnie to ogromnie:-))) Witam też nowe obserwatorki, choć nie było to wymogiem, więc tym bardziej mnie to raduje:-) 
         Miałam się wziąć za szydełkowe pisanki, co by zdążyć:-) Ale ażurkowa czapeczka spodobała się innym osobom i zamiast pisanek musiałam szybciutko zrobić komplecik czapeczka + cieńszy golfik w kolorze śmietankowym, taki na teraz, a oto efekt:-)


            A teraz z innej beczki:-) Ostatnio na blogu http://smakzycia1.blogspot.com/2014/03/pomysy-na-zdrowe-sniadania.html   Beata  napisała post "Pomysły na zdrowe śniadania" i wtedy przyszedł mi na myśl boczniak. Nie wiem, czy lubicie, bo ja bardzo! Kiedyś robiłam go tradycyjnie, jak większość chyba, jako kotleciki. Normalnie panierowane w jajku i bułce, ale później wpadłam na przepis, który bardzo przypadł mi do gustu i robię go dość często. Można zjeść sobie na śniadanko, lub na kolację :-) Jest smacznie i mało kalorycznie! Przepis tak na dwie osoby jak dla mnie:-) ok 200 kalorii

250 g boczniaka
1 mała pora
1 serek wiejski light, ja używam Piątnica
sól, pieprz

Boczniaka płuczemy, kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy na patelnię z odrobiną oleju. Smażymy pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając. Jeżeli za bardzo odparuje to ja podlewam wodą, nie olejem. Jeżeli jest już miękki to solimy i pieprzymy do smaku, oraz dodajemy pokrojoną w plasterki porę i dalej dusimy pod przykryciem. Jak już pora zrobi się miękka, to odkrywamy, żeby odparował nadmiar wody. Przekładamy na talerz i na wierzch nakładamy serek wiejski. Oto cała filozofia:-) Może komuś zasmakuje:-)


     No, a teraz to idę pobuszować po internecie w poszukiwaniu wzorów na szydełkowe pisanki:-) Czasu coraz mniej, więc muszę ostro zabrać się do roboty, tym bardziej, że 10 kwietnia wraca mężuś na pięć tygodni i czasu będzie coraz mniej, bo w planach jest remoncik kuchni:-) 
    Pozdrawiam Was serdecznie i przesyłam buziole:-)))

8 komentarzy:

  1. Śliczny komplecik. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczna czpunia:-) a boczniaka jeszcze nigdy niejadlam:-)pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny komplecik... Chociaż temperatury teraz takie, że długo w nim nie pochodzisz! ;)
    Oooooo! To już wiem, co jutro na obiad będzie! hihi! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna czapeczka. Moja siostrzenica dostała podobną, tylko z jednym kwiatuszkiem i oczywiście różową, a do tego do kompletu taką samą chusteczkę. Wygląda naprawdę słodko! A boczniaka nigdy nie próbowałam, tak jak i połączenia grzybek - serek wiejski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny komplecik! na wiosenne chłody jak znalazł :))
    Boczniak wygląda bardzo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny komplecik.
    Boczniak wygląda bardzo apetycznie, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda smakowicie *q* aż ślinka cieknie... aż żałuję, że mam awersję do mięsa! :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha! To nie to, że źle przeczytałam, to to, że źle napisałam :) Oczywiście chodziło mi o awersję do grzybów. Skąd mi się do komentarza mięso wplątało, to nie wiem :O Chyba niejarząca byłam. Pozdrowienia;)

      Usuń