piątek, 7 czerwca 2013

Trudne początki...

      Ostatnio postanowiłam nauczyć się robić na szydełku. W naszej rodzinie zawsze dużo się robiło. Oczywiście prym wiodą kobiety, choć mam jednego wujka, który specjalizuje się w robieniu skarpet. W tym jest nie do pobicia, zrobił ich setki!!! My kobitki już się wcale za to nie bierzemy:-))) Robimy inne rzeczy... W sumie chyba każda z nas umie szyć, mama zawodowo, a reszta na własne potrzeby. Umiemy robić na drutach, na szydełku, wyszywamy krzyżykiem, richelieu itp. Chyba tak jakoś genetycznie to mamy:-))) Ja wcześniej nie miałam zbytnio czasu i jakoś chęci. Jak już coś robiłam to wyszywałam krzyżykiem, gdyż najbardziej to lubię. Ale ostatnio postanowiłam przypomnieć sobie podstawy, które kiedyś dawno temu nauczyła mnie mama robótek na szydełku. Idzie mi to powoli, bo opisy wzorów są takie, że trzeba bardziej metodą prób i błędów dojść jak coś zrobić, ale pierwsze efekty są! Jakie to oceńcie same...

                                     Pierwsza wyszła serweteczka, nie za duża, ale moja:-)


potem podstaweczki pod kubeczki





dzisiaj dorobiłam serduszko


a tu wszystko razem


Następnym krokiem było zrobienie ocieplacza na szklaneczkę. Wszędzie były ocieplacze na kubeczki, a moim zdaniem szkoda przykrywać ich piękne wzory, bo przecież każdy jest ładny w swoim rodzaju. Za to szklanki duraleksowe szczególnie teraz kiedy myje się je w zmywarce są nieciekawe i porysowane, więc pomyślałam, że ja zrobię na ocieplacz na szklaneczkę. Kolor może jakiś smutny, bo zrobiłam tak na próbę z szarej bucli , ale następne zrobię już kolorowe. Ozdobiłam małym kółeczkiem też szydełkowym. Myślę, że jak na pierwszy raz to całkiem nieźle...


I co Wy na to? Piszcie Kochane, każdy komentarz mile widziany:-)))

 Doba jest stanowczo za krótka. Jak się człowiek obrobi z domem, załatwi jakieś sprawy, których ciągle jest pełno, zrobi zakupy, wyjdzie z psem na spacer, zrobi obiad, pójdzie na chwilę do ogródka itp itd to już nie ma czasu na robótki :-/ Same wiecie jak to jest, ale staram się regularnie coś tu naskrobać:-)))
Serdecznie witam nowe obserwatorki, mam nadzieję, że znajdziecie tu coś dla siebie i się zadomowicie...





14 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki :-)))Będę próbowała dalej i efekty na pewno pokażę.

      Usuń
  2. Urocze , a ja szydełko kocham z wzajemnością pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, Twoje prace są super, może kiedyś Ci dorównam:-)
      Pozdrawiam,Beata

      Usuń
  3. Że co??
    Że pierwsze próby??
    No nie załamuj mnie!!
    Mnie dziadzio kiedyś słupek nauczył robić... ;-))) i na tym moja wiedza się kończy
    Ja zawsze takie rzeczy z podziwem i zazdrością oglądam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uznanie:-))) Zawsze to jakoś buduje. I zapraszam do odwiedzania. Co jakiś czas pokażę coś szydełkowego.
      Pozdrowionka:-)))

      Usuń
  4. ooooooo super ja na drutach ni w ząb nic
    nie umiem więc strasznie Ci zazdroszczę ;)
    A to że zmywarka praktyczna to może i jo
    ale za to szklanki faktycznie do bani po
    praniu więc te ocieplacze to superaśny pomysł
    chętnie bym też takie chciała hihihi ;)
    pozdróweczki gorące ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w jakim kolorze by ci odpowiadały? Może coś da się zrobić:-)Tak dla ścisłości to na szydełku robiłam:-)
      Pozdrowionka:-)))

      Usuń
    2. Ja ani na drutach ani na szydełku a może mi
      jakąś lekcje dasz ??? Kolorki lubię fiolety ,
      czerwienie , zieleń ostatnio pastele a co
      zrobimy jakąś wymiankę ? pozDrawiaM kochana :*

      Usuń
  5. no, nie wierzę... jak na próby to zbyt duża precyzja, bardzo eleganckie, kontynuuj a sukcesy zapewnione :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za motywację:-)Teraz robię serduszka, które niedługo pokażę, więc zapraszam :-)
      Pozdrowionka:-)))

      Usuń
  6. Śliczne maleństwa. Pora na coś większego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tak szybko:-))) Najpierw muszę trochę wprawy nabrać, ale dziękuję za miłe słowa!
      Pozdrawiam:-)))

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń