No, ale przejdźmy do sedna. Mimo upału wybraliśmy się do Opactwa Benedyktynów w Tyńcu.
Położone dziś w granicach Krakowa opactwo w Tyńcu jest najstarszym z istniejących dziś klasztorów w Polsce. Pierwsi benedyktyni przybyli tu około połowy XI w. Prowadzone od kilkudziesięciu lat badania archeologiczne dostarczyły wielu danych potwierdzających obecność osadnictwa na wzgórzu klasztornym i w okolicach już w pierwszym tysiącleciu przed Chrystusem. Do Polski przybyli w początkach chrystianizacji, zakorzenili się i przetrwali-z pewną przerwą- aż do dziś. Benedyktyni powrócili do ruin swego dawnego opactwa w przededniu wybuch II wojny światowej. Od 1946 przystąpiono do odbudowy klasztoru. Prace zakończono dopiero na początku XXI w.
Obecnie w zakonie jest 40 mnichów. Opactwo składa się z kościoła, krużganka w którym znajduje się księgarnia, domu gości - do którego przybywają ludzie szukać skupienia i ciszy, części klasztornej, części muzealnej, sklepu i kawiarni.
dziedziniec
studnia
krużganek
kościół
największa ambona w kształcie łodzi
tabernakulum
muzeum
a to widok z muru na Wisłę
Wycieczka bardzo udana, więc jeśli będziecie miały okazję warto zajechać:-) Wracając stanęliśmy na obiadek w karczmie regionalnej "Skansen Smaków" niedaleko lotniska na Balicach. Polecam!!! Jedzenie bardzo smaczne, duże porcje, miła obsługa i super klimat!!!
To wszystko dzisiaj:-) W poniedziałek jedziemy do Tetralandii na Słowacji. Postaram się jak najszybciej pokazać Wam atrakcje jakie czekają w tym super aquaparku. Dziękuję za wszystkie komentarze i wasze odwiedzinki:-)
Tyniec to wyjątkowo piękne miejsce:) Udanej wyprawy na Słowację!
OdpowiedzUsuńMa swój urok:)
Usuńo super, też bym tam chciała pojechać!
OdpowiedzUsuńNo to nic innego nie pozostało, jak się spakować:-)))
UsuńPozdrowionka
Nigdy nie byłam a do takiego skansenu smaków z wielką chęcią bym się wybrała
OdpowiedzUsuńMówię Ci, smaczności:-)))
UsuńPozdrowionka:-)
Ale rodzinka zafundowała Wam moc atrakcji:))) I jeszcze pogoda dopisała - czego chcieć wiecej? Wypad do Tetralandii będzie udany, zabawa dla dzieci i dorosłych:)))
OdpowiedzUsuńAtrakcje to sobie sami zafundowaliśmy, ale fajnie jest mieć rodzinkę na drugim końcu Polski! Możemy się wzajemnie odwiedzać i zawsze odchodzi koszt zakwaterowania:-)
UsuńPozdrowionka;-)
Mieszkam niedaleko i pracuję w Krakowie ale tam mnie jeszcze nie było. Zdjęcia zachęcają do odwiedzin.
OdpowiedzUsuńPięknej pogody na dalsze wyprawy :)
No to na co czekasz? Ale tak to jest, że co najbliżej to się tam nie jedzie, bo nie ma czasu itp. Dopiero jak gdzieś wyjeżdżamy to zwiedzamy:-)
UsuńPozdrawiam :-)
Wiele razy byłam w pobliżu, ale jak do tej pory nie udało mi się go zwiedzić.Twoje zdjęcia mówią, że to piękne miejsce, warte poznania! Pozdrawiam mile!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udaje mi się Was zaciekawić! Może faktycznie któraś odwiedzi to miejsce:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Śliczna wycieczka, js też tam byłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No to wiesz jak tam jest:-)
UsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Marz mi się wyprawa do Tyńca ale niestety na razie na pewno tam nie pojadę.Tak sobie siedzieliśmy u nas w chłodzie i zastanawialiśmy się jak sobie radzicie w takich strasznych upałach:)
OdpowiedzUsuńCiężko było, ale z drugiej strony trzeba się cieszyć słoneczkiem, bo zima była taka długa, że trzeba naładować akumulatorki:-) Mam nadzieję, że kiedyś uda się Wam wyjechać, życzę z całego serca!
UsuńPozdrawiam:)