Wczoraj mój starszy syn miał imieniny, więc trzeba było coś zrobić do kawki. Podaję Wam przepisiki na obydwa ciasta, może komuś przypadnie do gustu:-) Pierwsze dla lubiących ciasta z masą budyniową, szybkie, łatwe, bez pieczenia.
KRAKERSOWIEC
3 paczki krakersów solonych Lajkonik
1 l mleka
6 kopiastych łyżek mąki pszennej
4 kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej
2 kostki masła- 400g w temperaturze pokojowej
olejek migdałowy
polewa czekoladowa
kokos do posypania
Odlać 1 szkl mleka i rozrobić w niej mąkę pszenną i ziemniaczaną. Resztę mleka zagotować z cukrem, dodać mleko z mąkami i na małym gazie mieszać do uzyskania budyniu. Odstawić do ostudzenia. Masło utrzeć mikserem i cały czas miksując dodawać po jednej łyżce budyniu do uzyskania jednolitej masy. Dodać olejek. Na standardowej blaszce rozłożyć warstwę krakersów, na to rozsmarować 1/3 masy, znowu krakersy, masa, krakersy, masa i na koniec krakersy. Wierzch polać polewą czekoladową i posypać kokosem. A oto zdjęcie żeby narobić Wam apetytu:-)
Drugie dla lubiących makowe ciasta. Nie tradycyjny makowiec, ani strucla, tylko lekkie puszyste i wilgotne.
JABŁECZNIKO- MAKOWIEC
9 jaj
1/2 szkl cukru pudru
1 puszka masy makowej
2 łyżeczki proszku
200 g margaryny
4-5 łyżek kaszy mannej
1/2 kg jabłek startych na tarce o dużych oczkach
Żółtka zmiksować z cukrem, dodać margarynę i utrzeć. Dodać kaszę manną, mak, proszek, jabłka, a na koniec ubite białka. Masa jest dość rzadka, ale taka ma być. Wylać na blachę i piec ok 1h 15 min w 180 stopniach.
Zdjęcia robione na szybko i bez dekoracji, bo do tego to nie mam zdolności:-)
Oczywiście dziękuję Wam za wpisy i komentarze i całuję serdecznie!!!
Slodkie zyczenia dla solenizanta! Kochana zycie po 40-tce to dopiero sie zaczyna.........Pozdrowki!
OdpowiedzUsuńPsychiczne może tak, ale z fizycznym jest gorzej:-)))
UsuńFakt, życie zaczyna się po 40-tce ale bliżej 50-tki jak się budzisz i cię nic nie boli, to się zastanawiasz na jakim świecie się obudziłaś :))) tym czy tamtym ;) Wspaniałe ciasta pokazałaś, mam tylko jedno pytanie - jakiej blaszki (wielkość, kształt, rozmiar) używasz do jabłeczniko - makowca? Serdeczne życzenia dla solenizanta i duuużo zdrówka dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę! Ciasta bardzo apetyczne, aż ślinka leci :)) To drugie ciasto znam pod nazwą japońskie, może trochę inne proporcje, nie wiem, ale na pewno mak i jabłka :))
OdpowiedzUsuńJa też zaczynam mieć takie wrażenie: to a propos wapna.:( Ale nie dajmy się! Szybkiego wyzdrowienia życzę!:) Ciasta wyglądają niezwykle smakowicie.
OdpowiedzUsuńJuż jest coraz lepiej, dzięki:-)
UsuńDużo zdrówka życzę! Ciasta wyglądają apetycznie:)
OdpowiedzUsuńI są apetyczne:-)))
UsuńKochana, zdrowiej,zdrowiej i wracaj do sił.mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej, czego Ci życzę :)A ciasta wyglądają obłędnie. Ten z krakersów ciekawy i bez pieczenia..hmmm.Mniam. Dobrze, że wróciłaś.Łącze się z Tobą w bólu...zęba i szyji:):(
OdpowiedzUsuńDzięki, już jest lepiej! Krakersowiec to jedno z moich ulubionych:-)
UsuńZdrowia Ci życzę, a choroba może dopaść nas w każdym wieku. Ciasta bardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńTo się zgadza, niestety:-/ Nieważny wiek, płeć, czy status majątkowy!
UsuńOj bidulko!!!! Dbaj o siebie podczas tej nieobecności męża:))) Masaż by ci sie przydał... A placuszki wyglądaja bardzo smakowicie...
OdpowiedzUsuńNo, a nie ma komu masować:-)))
UsuńOj, kochana to mamy podobnie...
OdpowiedzUsuńTakie niestety uroki wieku średniego... Trzeba tylko mieć nadzieję, że nie będzie gorzej i tego Ci życzę!
Ja reflektuję na to ciasto z krakersami... Jaka wielkość jest tej formy?
Zgubila mi sie gdzies blogierka RODZINNIE? Czy juz wyzdrowiala? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo już dochodzę do siebie:-)
UsuńPozdrowionka:-)
Ciacha pychotka, a tak ogólnie to zdrówka życzę pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
UsuńO- to samo ciasto z makiem i jabłuszkami robi moja mama:-) Jest bardzo wilgotne i smakuje nawet po kilku dniach:-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla syna . Ciasta pyszne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdrowka zycze :))) Ciacha bardzo apetyczne...mniam :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
W końcu dotarłam.Beatko my imienin nie obchodzimy ale spóźnione życzenia dla Marcina.Bardzo spóźnione:)))A ciasta jak zawsze świetne.Bardzo,bardzo dziękuję za pleśniaka,rano już go nie było.Był niesamowity!!!A dżem z mirabelek jest do niego idealny,ja Twój schowałam na święta,żeby też zrobić pleśniaka według Twojego pomysłu.Na szczęście nikt nie wie gdzie on jest:)W przyszłym roku umówimy się na zbieranie śliweczek.My sobie usiądziemy przy kawce a nasi M i W będą zbierać mirabelki.A my tylko pokażemy a tu zbierajcie a tam zbierajcie.Możemy nawet sobie baciki zrobić:)Cieszę się,że lepiej już z ręką.Wyślę email w sprawie zegara:)Buziaki
OdpowiedzUsuńI jeden i drugi wygląda wyśmienicie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńChciałabym przedstawić dwie facebookowe zabawy. Mam nadzieję, że nagrody przypadną komuś do gustu i zechce się przyłączyć :) Ponieważ już niedługo święta, w jednej z tych zabaw do wygrania są książeczki dla dzieci o tematyce świątecznej. Wygrywają aż trzy osoby! W drugiej rozdawajce również wygrywają trzy osoby, za to nagrodami będzie wspaniała pamiątka w formie zdjęć w krysztale! Z całą pewnością warto wziąć udział. Zasady są niezwykle proste i w bardzo łatwy sposób można zdobyć fajne nagrody :)
A jeśli macie w domku jakąś małą księżniczkę to na Babylandii i dla niej znajdzie się ciekawa zabawa z pięknymi nagrodami :)
Nie chce nadużywać gościnności i nie będę wklejała tutaj linków. Jeżeli ktoś jest zainteresowany to serdecznie zapraszam na mój profil, tam znajdują się blogi "Książeczki synka i córeczki" oraz "Babylandia". Banerki znajdują się na paskach bocznych. Klikając w nie traficie na te rozdawajki :)
Od razu chcialabym bardzo przeprosić za tą autopromocję. Wiem, że wiele osób ma czegoś takiego po dziurki w nosie, jeszcze więcej z pewnością uważa to za brak wychowania czy też szacunku. Ja z całą pewnością mam w zamierze jedynie poinformowanie choć grupki ludzi o tych zabawach. Wiele takich osób dziękuję mi za informacje, ponieważ inaczej nie mieliby o niej pojęcia. Mam nadzieję, że w tym przypadku będzie tak samo :) W razie czego proszę usunąć to zaproszenie...
Pozdrawiam
Marta
Ale pyszności :)
OdpowiedzUsuńNo Ty się nie wygłupiaj!!
OdpowiedzUsuńNie masz nic lepszego do roboty tylko chorować??
Zdrowiej... zdrowiej jak najszybciej
a jak w odwiedziny się do Ciebie wybiorę to zamawiam sobie takiego krakersowca ;-)))
aaa... czy te słone lajkoniki nie gryza się ze słodkością czekolady??