czwartek, 30 maja 2013

Dzień Matki

       Trochę spóźniony ten post, ale muszę się pochwalić co dostałam od moich Kochanych Synów. Prawdę mówiąc to sobie pomyślałam, że mi nawet życzeń nie złożą.  A czemu naszły mnie takie myśli? Ten dzień nie był pozytywny od rana, jakoś tak dopadła mnie jakaś chandra... Dzień wcześniej byliśmy u mojej teściowej, a w ten dzień szliśmy do mojej mamy razem z chłopakami. Moi synowie wstali jakby nigdy nic, zjedli śniadanie i nic. No i co tu sobie myśleć, ale nic się nie odzywałam, pomyślałam, że nie będę mimo złego humoru robić afery. Już są dorośli, więc może stwierdzili, że już nie muszą mi składać życzeń, że oczywiste jest, że mnie Kochają i całe to zamieszanie nie jest potrzebne. U mojej Mamy byliśmy do wieczora, był obiadek, ciasto i kawka... Dopiero jak wróciliśmy do domu to te moje urwisy kochane wyskoczyły z życzeniami i prezentami. Jaka ja byłam niemądra, że sobie takie bzdury pomyślałam!!!Oni pewnie tak specjalnie zrobili, żeby trochę napięcia zrobić. Przepraszam dzieciaki moje, że tak nisko Was oceniałam!!! Mam nadzieję, że mi to wybaczą...
        A teraz pokażę Wam kochane moje co dostałam. 



        Od jednego mam książkę "Kuchnia Włoska". Są tam fajne przepisy w przystępny sposób opisane ze zdjęciami. Już jedno danie wypróbowane, smaczne było, ale zapomniałam zrobić zdjęcia, więc innym razem Wam podam coś dobrego.




     Od drugiego syna dostałam super skrzyneczkę na przybory krawieckie, kupioną od Pani Beaty z bloga http://smakzycia1.blogspot.com/. . Nie jest za duża, ale w sam raz na moje igiełki:-) Piękne cacuszko!!!





     Była jeszcze bombonierka, ale już jej nie ma :-) Dziękuję Wam kochane za wsparcie w tym nowym dla mnie świecie, za odwiedzinki i komentarze!!! Mam nadzieję, że będzie Was wciąż przybywać:-)

czwartek, 23 maja 2013

Krzyżykowo

      Jak ten czas szybko leci ...Człowiek ciągle gdzieś zabiegany i nawet się nie obejrzy, a już minął dzień,  tydzień, miesiąc, rok...I ciągle tego czasu brakuje, doba jest za krótka... Syn dzisiaj ma ostatnią ustną maturę z języka polskiego, więc trochę nerwowo, ale wiem, że wszystko będzie dobrze!!!
      Dzisiaj pokażę wam moje krzyżykowe cztery pory roku. Uwielbiam wyszywać krzyżykami. Szkoda tylko, że jest to bardzo pracochłonne i niestety kosztowne!!!. Ja wolę wyszywać na czystej kanwie i liczyć na papierowym wzorze krzyżyki, przez co trwa to może dłużej. Na drukowanej nie zawsze jest prosto, później trzeba i tak korzystać z wzoru. A jak duży obraz to i tak po jakimś czasie zaczynają się kolory zmazywać. Te cztery pory roku już mam kilka lat, dlatego ramki nie są zbyt fajne. Muszę pomyśleć nad zmianą i wyszukać coś fajnego:-)



                                                                    Wiosna


Lato


Jesień


Zima

Na koniec storczyk mojej mamy, który obiecałam, oraz tulipany w jej ogródku ( moje już przekwitły :-/  )




Wszystkim dziękuję za komentarze i odwiedzinki. Mam nadzieję, że Was nie zanudzam:-)


czwartek, 16 maja 2013

Kwieciście...

     Dzisiaj muszę się pochwalić ziółkami, które dostałam w prezencie od Pani Beaty z bloga http://smakzycia1.blogspot.com/ za które bardzo dziękuję :-) Ma wspaniały sklep z kwiatami ogrodowymi, oraz z różnymi ślicznościami do domu. Zresztą na blogu ma zdjęcia swojego sklepu, więc możecie podziwiać!!! Ostatnio odwiedziłam ten  sklepik, gdzie kupiłam sobie dwie doniczki specjalnie do ziół.  Super to wygląda, zresztą zobaczcie sami



  


Oprócz ziółek dostałam też poziomki, truskawki i pomidorki koktajlowe. Już nie mogę się doczekać zbiorów :-)



Oczywiście nie mogłam się oprzeć, żeby nie zakupić kwiatów. Jest już po zimnej Zośce, więc spokojnie można ukwiecać nasze balkony. Na jednym z balkonów zawitały same surfinie...



Na drugim są petunie, pelargonie, surfinie i aloes





Jeszcze kilka zdjęć z rabatki. Tak pięknie wszystko rozkwita, że
nie mogłam się oprzeć, żeby nie zrobić kilku zdjęć :-)












Cieszę się bardzo, że odwiedzacie mojego bloga, choć jestem początkująca :-)
Bardzo dziękuję za miłe powitanie i wszystkie komentarze.
Ach, na koniec najważniejsza nowina. Mój starszy Syn i jego dziewczyna zdali ustną maturę z języka angielskiego!!! Cieszę się razem z Nimi. Teraz został im już tylko ustny j. polski...





poniedziałek, 13 maja 2013

Słodkości...

       W sobotę moja Kochana Mama obchodziła swoje 60-te urodziny !!! Była bardzo fajna imprezka. Dobre humory dopisały, więc było bardzo wesoło. Dziewczyna mojego syna ma wujka, który ma swoją kwiaciarnię, gdzie robią prześliczne wiązanki i zrobiły bukiet z 60 tulipanów !!! Dekoracja była tutaj zbędna, same w sobie są przepiękne!!! Same zobaczcie...



       Dostała również przepiękne storczyki. Postaram się zrobić zdjęcia i Wam niedługo pokazać.
Pomogłam troszkę w przygotowaniach i między innymi upiekłam ciasta. Poniżej podaję przepis na jedno z nich, Jest to czekoladowe ciasto przekładane masą kokosowo-orzechową. Mimo, że akurat nie przepadam za czekoladowymi ciastami to to akurat mi przypasowało. Mój syn mówi, że jest za słodkie, ale to w końcu jest ciasto i musi być słodkie:-)
       Oto przepis
Ciasto

1/4 szkl. kakao
1/2 szkl. gorącej wody
250 g masła
2 szkl. cukru
cukier waniliowy
4 jajka
2 szkl. mąki
1 łyżeczka sody
1 szkl. maślanki

Kakao wymieszać z wodą-wystudzić. Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę, dodawać po 1 jajku ( dobrze utrzeć po każdym jajku ). Mąkę wymieszać z sodą. Do utartego masła dodawać stale miksując na przemian : mąkę, rozpuszczone kakao i maślankę. Miksować, aż składniki dobrze się połączą. Podzielić na 3 części i upiec osobno w trzech prostokątnych blaszkach ( 40 x 24 cm ) , najlepiej na papierze, żeby można było łatwo wyjąć. Piec w 180 *C ok 20 minut.

Masa

1 puszka słodzonego mleka skondensowanego
3/4 szkl niesłodzonego mleka skondensowanego
4 żółtka
170 g masła
1 i 1/2 szkl. wiórek kokosowych
1 i 1/2 szkl. orzechów włoskich

Do garnka wlać mleka, roztrzepane żółtka i masło. Podgrzewać na małym ogniu stale mieszając (żeby się nie przypaliło ), aż zgęstnieje. Zdjąć z ognia dodać wiórki i orzechy. Ostudzić i przełożyć masą ciasta. Na wierzchu masa.




      Na zdjęciu są dwie warstwy, ale lepsze jest z trzech. Jestem ciekawa, czy Wam również będzie smakowało ?

środa, 8 maja 2013

Cudeńka z kwiatów

         Dziękuję Wam wszystkim za miłe przyjęcie :-) W miarę możliwości postaram się na bieżąco odwiedzać Wasze blogi, już przejrzałam na szybkiego i w każdym znalazłam coś interesującego.
         U mnie teraz troszkę nerwowy czas,ponieważ mój starszy syn i jego dziewczyna zdają maturę. Dzisiaj już drugi dzień. Dobrze, że dzisiaj była taka super pogoda, mogliśmy odpalić grilla, posiedzieć, pogadać i odprężyć się. Potem były jeszcze lody, więc rozpusta na całego, ale należy im się, bo jutro cały dzień matura ( j. angielski podstawa i rozszerzenie). Super spędzony dzień :-)
         Teraz usiadłam sobie do komputerka, przeglądałam sobie zdjęcia i znalazłam zdjęcia z Muszyny moich rodziców. Powstają tam wspaniałe kompozycje-pomniki kwiatowe. Po prostu cuda. Sami zobaczcie...














Mam nadzieję, że się podobają. W te wakacje będę u rodziny  w Krakowie i postaram się pojechać tam osobiście. Muszę zobaczyć to na żywo !!! Relację z tego wyjazdu na pewno Wam przekażę.

czwartek, 2 maja 2013

Kwiatki

            Mimo, że wiosna, to jeszcze mało kwiatków rozkwitło.Krokusy już przekwitły, a tulipany,żonkile, hiacynty i narcyzy jeszcze w pączkach. Byłam ostatnio w sklepie ogrodniczym, gdzie poznałam uroczą właścicielkę, która obdarzyła mnie sporą ilością bratków. Dzięki nim moja niewielka rabatka bardzo się ożywiła i od razu chce się żyć mimo tej niezbyt fajnej pogody. Może tego tak nie widać na zdjęciach na rabatce, ale na osobnych widać jakie są piękne. Jeszcze raz bardzo dziękuję!!!