Czas najwyższy pożegnać zimę i powolutku zaprosić wiosnę:-) Mam nadzieję, że zima nas już nie zaskoczy ! Ma ona co prawda swoje uroki, ale ja osobiście wolę wiosnę i lato :-) Na początek kupiłam dwa hiacynty w Biedronce, które tak się prezentują po rozkwitnięciu
Uwielbiam ich zapach...
A tutaj moje cebulki wykopane na zimę z ogródka, jestem ciekawa, co z nich wyrośnie?
W salonie goszczą żółte tulipany od męża:-)))
I tym miłym akcentem życzę Wam miłego weekendu:-)))
Piękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńJa chyba jeszcze nie przywoluje wiosny, ale kwiaty u Ciebie prawdziwie wiosenne!
OdpowiedzUsuńU mnie wiosna też drzwi otwiera:) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńja też już wiosny patrzę i co raz zwiastuny wiosny do domu przynoszę :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja tez uwielbiam zapach hiacyntów :)) Czy ta zazdrostka w oknie to Twoje dzieło?
OdpowiedzUsuńA u mnie już przekwitły hiacynty i te walentynkowe tulipany również :(
OdpowiedzUsuńPrześliczna zazdrostka!
OdpowiedzUsuńUwielbim hiacynty
pozdrawiam wiosennie
Przywołujesz wiosnę w pięknym, kwiatowym stylu :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam hiacynty... Niestety na ich zbyt intensywny zapach nie mogę ich mieć zbyt dużo w domu...
OdpowiedzUsuńNo, ciekawe co będzie z tych cebulek.
OdpowiedzUsuńPiękna wiosenna aura u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJak wiosennie, a do mnie zima nawet nie zajrzała:) Śliczne masz firaneczki! Ja mojego hiacynta muszę też w końcu wyhodować, bo póki co stoi w opakowanku:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
Pięknie :)
OdpowiedzUsuń