Dość długo mnie nie było:-/ Kilka spraw się na to złożyło. Przede wszystkim notoryczny brak czasu, mąż w domu :-))), oraz problemy zdrowotne. Czasu wciąż brak, mąż wyjechał, a zapalenie mięśni barku powoli mija. Z tym barkiem to naprawdę miałam pecha! Dopiero co znalazłam pracę po ośmiu miesiącach i co? Trzy dni popracowałam, rano wstaję i boli mnie ręka! Do wieczora było coraz gorzej:-/ W nocy jechałam na pogotowie, bo już z bólu nie mogłam. No ale dali mi tylko zastrzyk przeciwbólowy:-/ Sobota i niedziela przede mną, więc było ciężko, bo dopiero w poniedziałek mogłam pójść do lekarza! Po usg i rezonansie okazało się, że mam zapalenie mięśni barku i zwapnienia. No tak, człowiek po czterdziestce to już się robi wapno:-))) Dzięki tabletkom jest już w miarę ok. Teraz chodzę na rehabilitację i potrzeba czasu:-) Ale praca przeszła bokiem, a zapowiadało się tak fajnie:-/ Muszę teraz wydobrzeć i od nowa zacząć czegoś szukać. Dość już narzekania!
Wczoraj mój starszy syn miał imieniny, więc trzeba było coś zrobić do kawki. Podaję Wam przepisiki na obydwa ciasta, może komuś przypadnie do gustu:-) Pierwsze dla lubiących ciasta z masą budyniową, szybkie, łatwe, bez pieczenia.
KRAKERSOWIEC
3 paczki krakersów solonych Lajkonik
1 l mleka
6 kopiastych łyżek mąki pszennej
4 kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej
2 kostki masła- 400g w temperaturze pokojowej
olejek migdałowy
polewa czekoladowa
kokos do posypania
Odlać 1 szkl mleka i rozrobić w niej mąkę pszenną i ziemniaczaną. Resztę mleka zagotować z cukrem, dodać mleko z mąkami i na małym gazie mieszać do uzyskania budyniu. Odstawić do ostudzenia. Masło utrzeć mikserem i cały czas miksując dodawać po jednej łyżce budyniu do uzyskania jednolitej masy. Dodać olejek. Na standardowej blaszce rozłożyć warstwę krakersów, na to rozsmarować 1/3 masy, znowu krakersy, masa, krakersy, masa i na koniec krakersy. Wierzch polać polewą czekoladową i posypać kokosem. A oto zdjęcie żeby narobić Wam apetytu:-)
Drugie dla lubiących makowe ciasta. Nie tradycyjny makowiec, ani strucla, tylko lekkie puszyste i wilgotne.
JABŁECZNIKO- MAKOWIEC
9 jaj
1/2 szkl cukru pudru
1 puszka masy makowej
2 łyżeczki proszku
200 g margaryny
4-5 łyżek kaszy mannej
1/2 kg jabłek startych na tarce o dużych oczkach
Żółtka zmiksować z cukrem, dodać margarynę i utrzeć. Dodać kaszę manną, mak, proszek, jabłka, a na koniec ubite białka. Masa jest dość rzadka, ale taka ma być. Wylać na blachę i piec ok 1h 15 min w 180 stopniach.
Zdjęcia robione na szybko i bez dekoracji, bo do tego to nie mam zdolności:-)
Oczywiście dziękuję Wam za wpisy i komentarze i całuję serdecznie!!!